W tym roku odbyła się już...

Przedmiotem Konkursu było...

W poniedziałek 8 kwietnia...

REKOLEKCJE WIELKOPOSTNE

 

Za...

W dniach 15 - 17 marca w Zespole Szkół...

02 marca uczniowie Salezjańskiego Liceum...

ZAPRASZAMY NA DNI OTWARTYCH DRZWI W NASZEJ...

wycieczka 1d SG

Aneta Piwowar
Dnia 25.11.2016r. klasa Id Salezjańskiego Gimnazjum w Sokołowie Podlaskim wyjechała na wycieczkę klasową do Warszawy, w celu zintegrowania się należących do niej uczniów. O godzinie 7:15 wszyscy zebrali się na terenie szkoły, oczekując na autobus, który przybył kilka minut później. Następnie dzieci wraz z opiekunami udali się do pojazdu, aby zająć wybrane przez siebie miejsca, co nie obyło się bez niepotrzebnego chaosu.
 
Pierwszym celem podróży było Muzeum Narodowe, do którego dotarliśmy po około dwóch godzinach jazdy krętymi drogami. A wystawę, razem z panią przewodnik, zwiedzaliśmy do godziny 11:30, rozwiązując karty pracy z ciekawymi ćwiczeniami. Podczas wizyty w muzeum można było dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy na temat archeologii oraz kultury i sztuki nubijskiej z okresu chrześcijańskiego, obejrzeć rozmaite malowidła naścienne pochodzące z ruin kościoła katedralnego.
 
Następnie skierowaliśmy się do parku trampolin - Hangar 646, gdzie odbyła się półgodzinna lekcja z instruktorem, rozpoczęta kilkuminutową rozgrzewką, polegającą na podstawowych ćwiczeniach gimnastycznych. Resztę pobytu w "Hangarze" stanowił czas wolny - każdy mógł korzystać z wybranych przez siebie atrakcji, od zwyczajnych skoków zaczynając, a na rozmaitych akrobacjach kończąc.
 
Zmęczeni uczniowie ruszyli do kolejnego punktu wycieczki, którym było CH "Arkadia", a dokładniej film pod tytułem "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć", poprzedzony posiłkiem w galerii. O godzinie 15:30 wszyscy zebrali się przed wejściem na salę, aby zakupić przekąski i odebrać bilety od wychowawczyni. Nie obyło się oczywiście bez zgryźliwych oraz śmiesznych komentarzy dotyczących filmu.
 
Po seansie wszyscy skierowali się do autobusu, po drodze prowadząc głośne rozmowy i (jak to przydarzyło się kilku osobom) potykając o pobliskie ławki, bądź słupki, co było spowodowane słabą widocznością. Następnie wsiedliśmy do pojazdu, który zawiózł nas z powrotem do Sokołowa Podlaskiego. Podczas podróży było dosyć głośno, dzięki osobom, którym najwidoczniej energia nie może się skończyć. Na miejscu byliśmy już około godziny 20. Wszyscy rozeszli się do domów, doprowadzając wycieczkę do końca.
 
Aleksandra Maliszewska

Polecamy